A czemu zły? A zaraz się dowiecie...
We wtorek z rana zapukał i nie był zadowolony... miał dla mnie otwartą kopertę bąbelkową, z której lał się po prostu jakiś kosmetyk... co najgorsze zalało mu inne listy. Przeprosiłam, chociaż sama nie wiem za co bo to nie moja wina, aczkolwiek wiem jak na poczcie często paczki są traktowane.. a z drugiej strony szkoda że kosmetyk nie był jakoś bardziej zabezpieczony. Okazało się potem że to paczka od JM SPA&WELLNESS... no ostatnio były zważone lakiery (o których jeszcze wspomnę) a dziś znów pechowo się rozlał kosmetyk.. Kilka zdjęć jak to wyglądało i co było jeszcze w środku...
Druga przesyłka przyszła przed weekendem, paczka od Pani Zuzanny Szymańskiej z Best Image PR a w środku odplamiacz Concertino i spray do czyszczenia mebli działający przeciw kurzowi Brait Antistatic Spring Flower. No i tu też był problem, bo wszystko przyszło zalane, całe szczęście przyniósł to inny listonosz. Odplamiacz się rozlał mimo że był fajnie zabezpieczony folią bąbelkową i oklejone to taśmą.. nie wiem czy oni tam na poczcie grają, kopią czy co tam robią z tymi kopertami... Ale napisałam do Pani Zuzanny i ku mojemu zdziwieniu otrzymałam w odpowiedzi przeprosiny a w dodatku otrzymam paczkę jeszcze raz, tak aby odplamiacz był cały a nie w połowie.. Za co bardzo dziękuję :)
A na koniec i całe szczęście tutaj uff obyło się bez rozlanych kosmetyków po kopercie, dostałam wygraną, co prawda pocieszenie, ale to nadal nagroda od Czarodziejki :) Dziękuję
No i jeszcze mój kolejny mały zakup w Farma-eko, mianowicie balsam w kostce, czyli miodowa kostka w kształcie róży do pielęgnacji suchych stóp, dłoni, łokci. Zdecydowałam się na ten kosmetyk po niemiłym doświadczeniu z kremem Green Pharmacy, o którym pisałam TUTAJ, ta kostka mam nadzieję poprawi stan moich stóp. Jak się sprawdzi balsam opiszę niebawem. :)
Przypominam jeszcze raz o rozdania u Ani, himalajski zestaw kosmetyków do wygrania, zapraszam więc do zabawy -> TUTAJ <-
A teraz życzę Wam udanego dnia :) Pozdrawiam :)
u mnie JM Spa doszło w całości na szczęście ale paczka od p. Zuzanny też się zalała. Myślałam że to tylko mi się tak trafiło. Też dostałam przeprosimy bo odplamiacz jest w połowie, a czy nowy będzie chyba tak.
OdpowiedzUsuńSzkoda tych paczuszek i listonoszy :(
UsuńOkurcze , jaki pechowy tydzień :) u mnie (tfu,tfu) jeszcze nigdy nic aż w takim stanie nie było !Ale z pocztą jest masakra , to prawda .
OdpowiedzUsuńno niefajne troszkę, no i oczywiscie to nie Twoja wina...
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej, poczta nie obchodzi się łagodnie z przesyłkami, miałam już podobne przypadki jak Twój
OdpowiedzUsuńmoja paczka od JM cała od Pani Zuzanny wylany prawie cały odplamiacz ;)
OdpowiedzUsuńU mnie podobna paczuszka od SPA Trochę się na nią naczekałam.Powinni zabezpieczać zamknięcia kosmetyków taśmą.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty, tylko szkoda, że w takim stanie. Teraz czasami nawet dobre zabezpieczenie paczki nic nie da, bo tak obchodzą się z nimi na poczcie.
OdpowiedzUsuńCo do JM Spa Wellness - ostatnio bardzo mnie rozczarowują. Z lakierami miałam identyczną sytuację i zastanawiam się czy warto w ogóle robić o ich notkę. A może właśnie warto napisać jak jest, by inne blogerki miały się na baczności podejmując współpracę?
OdpowiedzUsuńniestety poczta paczki traktuje fatalnie :/ mimo naprawdę dobrych zabezpieczeń potrafią paczkę nieźle "zdewastować" no ale.... dobre że chociaż dotarło
OdpowiedzUsuńJam bym z tą firmą zakończyła współpracę, już po zważonych lakierach by mi się odechciało. Nie liczy się ilość i że za darmo, tylko jakość i zadowolenie obu stron. Widać oni tego nie rozumieją :/
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej;)
Brat mojego kolegi pracował przez jakiś cza na poczcie. To co dzieje się tam z paczkami, przechodzi ludzkie pojęcie. Pracownicy bawią się przesyłkami nawet w "zbijaka". Swoją drogą, zamiast pracować na poczcie powinni się przejść do jakiegoś specjalisty.
OdpowiedzUsuńOjj, coś miałaś pecha do tych przesyłek:/ Niestety nadawcy słabo zabezpieczają kosmetyki mogące się otworzyć:(
OdpowiedzUsuńSporo tych przesyłek. :) Trochę pechowo się zaczęło, ale widzę, że sytuacja opanowana. :P
OdpowiedzUsuńale się wszystko upaćkało... szkoda
OdpowiedzUsuńU mnie odplamiacz Concertino też trochę się wylał, a pocztowcy wszystko pięknie okleili swoją taśmą, mimo że trochę ciekło.
OdpowiedzUsuńgratuluję paczek, no i trochę ni fajnie z tą rozlanym kosmetykiem. U mnie na szczęście nigdy nic się takiego nie zdarzyło (odpukać) I dziś nawet odwiedził mnie listonosz, jeszcze czekam na paczkę od Ciebie i jedną z rozdania :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej ;) a co do rozlanego kosmetyku.. brak słów.
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs: http://kolorowe-ciuchy.blogspot.com/2013/07/giveaway.html