środa, 5 lutego 2014

Krem na szyję i dekolt z kolagenem i algami BingoSpa

Znowu trochę mnie nie było, powiedzmy takie tam osobiste sprawy :) Jestem, wróciłam i zabieram się do pracy. 
Całkiem niedawno ostałam do testowania kilka saszetek/próbek od BingoSpa. 










Dzisiaj będzie o kremie na szyję i dekolt, który mnie bardzo zaskoczył. Ale od początku.

Od producenta:
Krem na szyję i dekolt z kolagenem i algami BingoSpa o lekkiej konsystencji przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry normalnej, oczekującej kompleksowego nawilżenia, odmłodzenia oraz intensywnej regeneracji.
Krem BingoSpa wchłania się szybko i równomiernie, tworzy na powierzchni skóry cienki film, który wzmacnia jej naturalną barierę hydro - lipidową, chroni przed wysuszającym działaniem środowiska zewnętrznego oraz zmniejsza ubytek wody naskórkowej. Krem powoduje wzrost jędrności i napięcia skóry oraz wyrównanie jej kolorytu.
Tajemnicą efektywności kremu BingoSpa jest duża zawartość rozpuszczalnego kolagenu oraz ekstraktu algowego. Kolagen intensywnie nawilża i uelastycznia skórę, zapewniając efekt intensywnego liftingu i chroni ją przed pogłębianiem się zmarszczek. Ekstrakt algowy bogaty w  substancje aktywne, w tym kompleks witamin A, E i F, który neutralizuje wolne rodniki, dotlenia komórki i usuwa z nich toksyny.



Szczerze mówiąc pierwszy raz miałam styczność z kremem tylko i wyłącznie do szyi i dekoltu. Nigdy wcześniej nie czułam takiej potrzeby, aby kupić taki kosmetyk. I może to mój błąd. Bo jak każda z nas wie, skóra w tych okolicach jest bardzo delikatna i cieniutka a co za tym idzie łatwo się wysusza i szybciej starzeje. 



Wprawdzie dostałam do testowania dwie saszetki kremu, jestem mile zaskoczona bo starczyło mi to na 13 aplikacji. Starałam się nie nakładać za dużo, aby na dłużej starczył ale i tak uważam że, krem jest bardzo wydajny. 



Krem jest koloru białego; jest bardzo delikatny,  jak mgiełka taki lekki. Bardzo przyjemnie się go nakłada. Zapach delikatny, świeży i według mnie odrobinę słodki ale to dodaje mu uroku. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia po sobie żadnego śladu nawet zapach ulatuje. Za to skóra jest bardzo delikatna, nawilżona i przyjemna w dotyku. Na mnie ten krem zrobił bardzo duże wrażenie, uważam że jest wart uwagi. Mimo, że nie wszystkie kosmetyki BingoSpa się u mnie sprawdzały, ten kosmetyk stał się numerem jeden. Naprawdę wart jest uwagi. Jeśli moja recenzja Cię przekonuje to zapraszam -> tutaj <- . A jeżeli ktoś z Was już stosował bądź stosuje to proszę o Wasze zdanie i opinię :) 


4 komentarze:

  1. też otrzymałam próbki, ale powiem szczerze trudno cokolwiek mi napisać o danym produkcie jeśłi użyłam do 2 razy .. :p ale cóz też sie muszę wziąć za pisanie, może coś "wyskrobię" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że to tylko próbki, przecież ciężko jest z nich coś wywnioskować

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem do pielęgnacji dekoltu HB, stosowany systematycznie, z odpowiednim podejściem - cera będzie odmieniona. Może z dnia na dzień idealnie wyglądać nie będzie, ale po czasie - zdecydowanie. Zmarszczki to nie jest problem do rozwiązania z dnia na dzień!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy dotąd nie stosowałam kremu dedykowanego tylko i wyłącznie skórze szyi i dekoltu i widać to był mój błąd. Nieudolne próby pielęgnacji tej części ciała balsamami do ciała kończyły się wysypem alergicznych wyprysków, nieco lepiej kończyły się eksperymenty z kremami do twarzy. Ten produkt jednak bardzo pozytywnie mnie zaskoczył:) Ślicznie, delikatnie pachnie, ma lekką, nietłustą konsystencję, bardzo szybko się wchłania. Jest bardzo wydajny - obie saszetki wystarczyły na wiele użyć. Nie spowodował u mnie jakichkolwiek przykrych niespodzianek, wyprysków. Skóra jest po nim jedwabiście gładka. Cena jak na tak przyzwoity produkt również nie jest wygórowana.

    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń