SZAMPON ŁOPIANOWY - WŁOSY TŁUSTE Z TENDENCJĄ DO ŁUPIEŻU
Zakupiłam ten szampon, właśnie ze względu na to, że mam włosy przetłuszczające się, i to nie jest mój wymysł, tylko niestety rzeczywistość. Włosy muszę myć codziennie, jeśli tego nie zrobię na drugi dzień wyglądam jakbym na głowę wylała sobie oliwkę. No trudno, tak już mam i muszę sobie z tym radzić.
Od dawna przyjaciółmi moich włosów są szampony i odżywki Timotei i Garnier. Ale w końcu była okazja i postanowiłam sobie zakupić coś innego.
No i tak stałam się posiadaczką nowego szamponu. Buteleczka ładna, zgrabna, niczego sobie. Oczywiście najważniejsze informacje są podane.
Pachnie ładnie, zapach kojarzy mi się, nie wiem czemu, z łąką, ale łopianu nigdy nie wąchałam. Teraz zacytuję: "Szampon zawiera wyjątkowo łagodne substancje myjące na bazie kokosu, które doskonale oczyszczają i pielęgnują skórę głowy oraz włosy" co prawda kokosu w nim nie wyczuwam ale wierzę na słowo, że jest.
Kilka słów od producenta: "Wyciąg z łopianu skutecznie usuwa łupież i zapobiega jego nawrotom oraz wyraźnie wzmacnia włosy. Dodatkowo naturalny prebiotyk chroni skórę głowy przed rozwojem patogennej flory bakteryjnej, bioaktywny cynk PCA stabilizuje pracę gruczołów łojowych i zapobiega przetłuszczaniu się włosów, a opatentowana kompozycja mikronizowanych białek pszenicznych przywraca włosom piękny, zdrowy wygląd."
Szampon ogólne pierwsze wrażenie robi dobre. Jest przezroczysty, gęsty, nie spływa z włosów. Dość dobrze się pieni.
Głowę myłam kilka minut, dokładnie, powoli masowałam. Potem zostawiałam tak szampon na ok. 6 minut po czym spłukiwałam. Za pierwszym razem po umyciu włosy były splątane i to bardzo, jeden wielki kołtun. Musiałam poratować się odżywką, którą miałam pod ręką, bo chyba bym połowę włosów na tym rozczesywaniu straciła. Czytałam kilka opinii na temat tego szamponu i większość osób zachwalała to, że włosy się bezproblemowo rozczesują. Z każdym kolejnym myciem było już tylko lepiej, włosy może musiały się do niego przyzwyczaić, nie wiem.
Po umyciu i rozczesaniu włosy są miękkie, lekkie i ładnie pachną. Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy. Z tego, można powiedzieć, końcowego efektu jestem zachwycona. I co muszę też przyznać, że są lśniące i mniej wypadają, bo to też mój odwieczny problem. Ogólnie pozytywne wrażenie, aczkolwiek tak czy inaczej na drugi dzień i tak musiałam myć włosy. Producent obiecuje, że ma szampon ma działanie przeciwłupieżowe, czy to prawda nie wiem, bo z tym na szczęście (uff!) problemu (odpukać, puk puk puk) nie mam.
Ogólnie jest wydajny, zależy kto ile na włosy potrzebuje bo ja na swoje szamponu nigdy nie żałowałam :) I niedługo skończę buteleczkę. Uwagę mam jeszcze jedną, dla mnie powinien mieć jakiś inny dozownik, bo otwór jest spory i trzeba uważać aby nie wylać go za dużo. Cena 8 zł więc niewiele.
Minus za SLS w składzie na drugim miejscu...
Moja ocena 5/10
Miałam szampon z farmony w takiej samej buteleczce ale w niebieskim kolorze, nie pamiętam nazwy.
OdpowiedzUsuńŚrednio mi przypadł do gustu. więcej go nie kupię.
ja raczej też nie, ale cieszę się że w końcu spróbowałam czegoś innego :)
UsuńJa się boję szamponów, które plączą :)
OdpowiedzUsuńja też, ale z każdym kolejnym myciem było coraz lepiej :)
UsuńDziwne ,ze aż tak plącze Twoje włosy , zapewne jest coś w skłądzie czego bardzo nie lubią ;)
OdpowiedzUsuńalbo musiały się przestawić z Garniera :)
UsuńPlątanie włosów mnie wkurza, bo i bez tego mam wieczną szopę na głowie ;)
OdpowiedzUsuńszopy nie miałam, uf :)
Usuńszampony Farmony wywołują u mnie łupież :(
OdpowiedzUsuńoj no to niefajnie :/
UsuńMiałam kiedyś pokrzywowy i sprawdzał się nawet :) ale potem jakoś długo do niego nie wróciłam bo miałam turkusowy z garniera ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szampony z garnier :)
UsuńSplątane włosy - u mnie wszelkie ziołowe szampony właśnie tak działają, a ja tego nie znoszę:(
OdpowiedzUsuńniestety, też tak chyba mam..
UsuńJak plącze włosy to u mnie już odpada.
OdpowiedzUsuńgdybym wiedziała jak będzie, chyba bym zainwestowała w coś innego :)
Usuńjakas nowosc, nie znam go:P
OdpowiedzUsuńwłaśnie go zakupiłam bo na wizazu tylko jedna zła opinia ,ciekawe jak będzie u mnie bo moje także ziółkami nie za bardzo ... ja zapłaciłam 5,99 w biedronce ...
OdpowiedzUsuń